Sir Peter Jackson udzielił nowego wywiadu o kręceniu Hobbita
Sir Peter Jackson powiedział, że słońce, góry i świeże powietrze z Arcadia Station, koło Queenstown, podniosły na duchu zarówno jego jak i 450 osobową załogę filmu. Sir Peter udzielił wywiadu pomiędzy scenami, w których Gandalf Szary, Bilbo oraz krasnoludy docierają do domu Beorna.
Wtorek był trzecim i ostatnim dniem kręcenia scen związanych z Beornem. Budowa domu Beorna zajęła osiem tygodni. Co więcej, samo jego projektowanie zajęło aż osiem miesięcy. A to wszystko dla zaledwie trzech minut czasu ekranowego.
Oto ciekawsze fragmenty wywiadu:
„To niezwykle piękny obszar. Gdziekolwiek spojrzysz, widzisz niewiarygodne krajobrazy.”
Powiedział Sir Peter Jackson.
„W rzeczywistości, scena, w któryj zginął Boromir we Władcy Pierścieni była kręcona zaledwie około 90 metrów od tego miejsca.”
Sir Peter zapytany, czy czuje odpowiedzialność za kręcenie filmu na swoich barkach, odpowiedział:
„Jedyne co mogę zrobić, to nakręcić najlepszy film, jaki jestem w stanie. Jednocześnie mam nadzieję, że ludzie go docenią. Moja produkcja będzie miała nieco inny charakter niż Władca Pierścieni. Wszystko z powodu tego, że bohaterowie w Hobbicie są z goła inni. Hobbit był napisany dla młodszych czytelników niż Władca Pierścieni. Jednakże nie mam zamiaru robić filmu dla dzieci. Nadal chcę zachować niektóre z cech Władcy Pierścieni.”
Peter Jackson powiedział również, że cała przygoda z kręceniem Hobbita jest dla niego nieco dziwna. Początkowo bowiem miał tylko wyprodukować film, a reżyserowaniem miał zająć się kto inny. Jednak widocznie miało się stać tak, jak się stało. Jackson powiedział również, że pomimo tego, iż ludzie wiedzą co chcą zobaczyć w filmie, to ma zamiar ich w jakiś sposób zaskoczyć.