„Tolkien” – filmowa biografia Mistrza

Już 17 maja tego roku do polskich kin wejdzie filmowa biografia Johna Ronalda Reuela Tolkiena, twórcy, bez którego dzisiejsza literatura nie byłaby taka sama. Po ponad osiemdziesięciu latach od pierwszego wydania „Hobbita” popularność jego dzieł nie spada. Można nawet założyć, że w obecnych czasach, w dobie internetu docierają one do coraz większej rzeszy ludzi, którzy nie przestają się nimi zachwycać. Wystarczy spojrzeć na ogromny sukces filmowego „Władcy Pierścieni” Petera Jacksona, lub nieco mniejszy, choć wciąż istotny, jego „Hobbita”. Dodatkowo fani już zacierają ręce na zapowiedziany serial, który ma wypuścić Amazon w niedalekiej przyszłości.

             Światową premierę filmu „Tolkien” zaplanowano na 3 maja 2019. Fabuła ma się skupiać na młodości wielkiego pisarza, historii jego miłości do Edith Bratt, przyjaźni w czasach szkolnych, aż do udziału w pierwszej wojnie światowej. Wszystko to na drodze do stworzenia mitologii Śródziemia.

              W tytułową rolę wcieli się Nicholas Hoult, znany m.in. z filmów „Przebudzeni”, „Był sobie chłopiec” czy z serii „X-Men”. Wybrankę jego serca zagra Lily Collins. Poza nimi w produkcji wystąpią m.in.: Colm Meaney, Tom Glynn-Carney, Patrick Gibson, Anthony Boyle, Craig Roberts i Genevieve O’Reilly.

              Za reżyserię odpowiada Dome Karukoski, człowiek, który do tej pory odnajdywał się raczej w niszowych obrazach kina niezależnego.

              J.R.R. Tolkien był wybitną jednostką, więc i jego dzieje musiały być wyjątkowe. W historii jego życia możemy znaleźć wszystko to, czego potrzebuje dobra opowieść. Pojawia się w niej wielka, niezłomna miłość, która połączyła Johna Ronalda i Edith i przetrwała przez całe dekady aż do samego końca. Podążając za nim trafiamy też do świata młodzieńczej przyjaźni kilku młodych mężczyzn, których połączyła pasja do literatury. Na to nakłada się gorączka pierwszej wojny światowej, podczas której Tolkien wziął udział w krwawej bitwie pod Sommą. W późniejszych latach kwitła jego kariera akademicka. A pod tym wszystkim powstawała mitologia Śródziemia, a w niej niesamowite opowieści i piękne historie, które po 46 latach od śmierci wielkiego twórcy nie przestają zachwycać coraz to nowych czytelników.

             Film biograficzny pokazujący życie J.R.R. Tolkiena może okazać się gratką nie tylko dla wiernych fanów jego twórczości. To historia, która powinna zainteresować nawet tych, którzy jego dzieła znają jedynie z filmów Petera Jacksona. Premiera tuż za rogiem. Wybieracie się?

Dodaj komentarz